2 listopada 2014

* Autodestrukcja *




Chciałabym mieć dziś już pod nogami pewny grunt,
 żyć z Tobą, być przy Tobie, mieć coś, wiedzieć już.

Chciałabym już wiedzieć, że dobrze wiem jak mamy żyć,
lecz dobrze wiem, nie mam nic, jak ja i Ty.







*  jakoś tak cholernie ciężko bez Ciebie.. *






6 kwietnia 2014

*Świat naszych marzeń, który legł w gruzach *


~*~

Kiedy byłam małą dziewczynką wierzyłam w miłość – tę prawdziwą, szczerą, od pierwszego wejrzenia.. Marzyłam o przystojnym  księciu na białym koniu, który w imię naszego uczucia byłby w stanie walczyć z całą armią przerażających stworów,  czarownic czy smoków.. O takim, który kochałby mnie za to jaka jestem, akceptowałby każdą moją wadę, byłby przy mnie w chwilach słabości i zwątpienia..  Nasza relacja opierałaby się na szczerości, zaufaniu, wsparciu i miłości.. Mielibyśmy tylko siebie i to by nam wystarczyło. Żylibyśmy długo i szczęśliwie..

Ale, do cholery, nie jestem już małą, głupią dziewczynką, wierzącą w każdy wciśnięty jej kit.. Życie to nie bajka. Nie ma szczęśliwych zakończeń , uczuć ani prawdziwej miłości, a już tym bardziej tej od pierwszego wejrzenia.  Jest tylko odpowiednia gra słów, mowa ciała i pożądanie.  Szczerość, wierność, poświęcenie? O nie, na to też nie ma szans. No chyba, że ktoś robi coś dla własnego interesu.  Wszystko jest na chwilę,  dopóki się nie znudzi. Przecież zawsze można znaleźć kogoś lepszego, ciekawszego, kogoś kto spełni nasze oczekiwania, zaspokoi, da to, czego chcemy..  Nic nie jest prawdziwe. Wszystko to jedno wielkie kłamstwo.  Ludzie przybierają maski, później zapominają je ściągnąć. Zacierają się granice między podstawowymi wartościami. Nie ma już nawet czegoś takiego jak szczęście.. Nic już nie ma.

~*~






2 stycznia 2014

* Please, be good to me.. *


W KOŃCU! Nowy Rok,  kolejne zmiany,  nadzieje,  plany i marzenia do spełnienia.. Tak wiele możliwości, które tym razem będą wykorzystane w stu procentach.  Czas odświeżyć umysł i uporządkować parę spraw. Lista noworocznych postanowień i planów zdaje się nie mieć końca. Ten rok będzie zarazem mega pracowity i szalony. Dorosłe, dojrzałe, ambitne i świadome decyzje, do tego odrobina (ba, cała masa!) szaleństwa, spontaniczności i  dobrego nastawienia  - tak,  tylko tego  potrzebuję.  












                               










                            





















                           


















 * 2013 *






21 grudnia 2013

* Feels like home.. *


**
Dziś spakowałam życie i odwiedziłam Niebo. 
To jest stan umysłu, Ty możesz być tam ze mną.
 Więc spakuj swoje życie i ruszaj w drogę ze mną.
**












1 grudnia 2013

** Dożylnie **



Mam myśli brudne jak wielu ludzi ręceWokół mnie burdel. Ile kosztuje szczęście? Znasz cenę, to dobrze i źle, bo jest drogo. Dobrze i nie, jest iść swoją drogą. Jestem chmurą na wietrze, tuż nad twoją głową, chmurą z twoich płuc wydychaną nerwowo. Jestem szlugiem, który odpalasz jeden za drugim. Każdy buch odkłada się i kumuluje jak długi. Dzień długi, noc krótka. W dzień szlugi, w noc wódka. Kurwa, jestem proszkiem nasennym. Daję ci te klika godzin, bo odszedł ktoś bliski. Musisz się z tym pogodzić. Tak jak w tym samym bloku te klika rodzin. Ludzi zjadają choroby, jak najtwardsze drewno kornik. Otwierasz oczy, Znów szlug, wdychasz chemię. Jestem dymem, wnikam w dywan, firanki i boazerię. Jestem korporacją, każę ci brać pracę do domu. Wyścig szczurów, Znów proszki nasenne, znów nie ma urlopu. Znów porno, znów śnieg, znów szlug, znów wdech. Jestem kroplą z heroiny, która płynie po srebrze. Jestem łzami twojej matki, bo wie że bierzesz. Jesteś wjebany na amen. W imię ojca, syna nie pomaga już lament na marnotrawnego syna. Jestem bezdomnym pijakiem w dziurawych butach, który ma krzyż nałogu na plecach, na kolana upadł. Jego cera fioletowa jak przez chleb denaturat. Jestem jak jego charakter - nie możesz mi ufać. Otwierasz oczy, nie wiesz gdzie jesteś, masz kaca. Chyba film ci się zerwał, jak w starym kinie taśma. Jestem tym pierwszym piwem, które otwierasz z rana. Chcesz jechać do niej, bo energia cię rozsadza. Jestem niewinnym dzieckiem, które ginie na pasach bo kierowca wstał, wsiadł w furę, a wczoraj zachlał. Mówisz mi, że to lubisz, ja myślę że już musisz brać. Coś co cię zjada jak sumienie dobrych ludzi. Jestem bólem w twoim sercu, promilami w twoich żyłach . Budzisz się i mówisz:  Kurwa, życie miało być sprawiedliwe..


Proszę, nie kochaj mnie, bo kiedyś cię zabiję!

















***

W końcu grudzień. Mikołajki. Londyn. Pezet. Święta. Sylwester.
 Kolejny wspólny miesiąc.
Czekam na Nowy Rok, na zmiany. 
Na Ciebie.

***



3 listopada 2013

* I'm going back to the start *



~*~

"Chyba gdzieś po drodze lekko zabłądziłam.. 
Te wszystkie słowa, myśli, gesty..
Wszystko stało się jakby grą..
Tylko grą.."

~*~
















26 października 2013

* No love allowed *



I only miss you when I'm breathin'
I only need you when my heart is beatin'
You are the colour that I'm bleedin'
I only miss you when I'm breathin'